Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 19:39 Temat postu: Muzyka (nie tylko) poważna na rozrywkowo ;) |
|
|
Wielu artystów wykorzystuje znane motywy z muzyki klasycznej w swoich utworach.
Znacie może takie piosenki?
Ja np. kojarzę Coolio - C U When You Get There (chyba tak brzmi ten tytuł). Można w tej piosence usłyszeć słynny Kanon Pachelbela.
Mam też kilka takich utworów, w interesujących aranżacjach i pomyślałam sobie, że mogłabym od czasu do czasu tu coś takiego wkleić
Oczywiście zamieszczam te materiały tylko i wyłącznie w celu promocyjnym i po zapoznaniu się, należy je niezwłocznie skasować z twardego dysku!!!
No to na początek:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest to przeróbka słynnego poematu symfonicznego Ryszarda Straussa "Tako Rzecze Zaratustra" (inspirowanego dziełem filozoficznym Nietzschego o tym samym tytule).
Enjoy!
Powiedzcie czy Wam się to podoba
EDIT-------------------------------------------------->
Znalazłam jeszcze coś takiego, jakbyście chcieli obejrzeć nagranie tego utworu:
KLIKNIJ TUTAJ
Ostatnio zmieniony przez anca dnia Nie Wrz 24, 2006 17:14, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 21:29 Temat postu: |
|
|
Książka bardziej mi się podobała...
Ale mówiąc poważnie, bardzo ciekawa "interpretacja" (można tak to nazwać?). Fajnie się słucha, świetnie wkomponowano fragmenty poematu (ehhh, chyba raz jeszcze obejrzę "Odyseję Kosmiczną"). Wszystko ze sobą współgra, to znaczy muzyka klasyczna z tą współczesną.
Ale ja się nie znam...
Jestem za kontynuowaniem "serii"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Moderator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze (Helenka) Płeć:
|
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 21:42 Temat postu: |
|
|
Pamiętam doskonale motyw z Cannon in D w utworze Cooli'a. Polecam również Cannon in D w wykonaniu Jerrego C. Świetna aranżacja. Wgniotło mnie w fotel gdy pierwszy raz to usłyszałem. klik
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Pon Wrz 18, 2006 22:41 Temat postu: |
|
|
HenryLee napisał: | Ale mówiąc poważnie, bardzo ciekawa "interpretacja" (można tak to nazwać?) |
Jak najbardziej
HenryLee napisał: | Ale ja się nie znam... |
Eeeee tam Co Ty gadasz
Już sam fakt, że słuchasz Silverchair świadczy o tym, że się baaardzo dobrze znasz na muzyce!!
Marcin napisał: | Polecam również Cannon in D w wykonaniu Jerrego C. Świetna aranżacja. Wgniotło mnie w fotel gdy pierwszy raz to usłyszałem. |
Faktycznie, ten pan nieźle wymiata na gitarze (co prawda nie orientuję się za bardzo jeśli chodzi o tego typu instrumenty - git. elektryczne, basowe itp, ale tez jestem pod wrazeniem jego techniki). Chociaż wolę aranżacje trochę innego rodzaju
No dobrze, to za jakiś czas znów coś wrzucę, wyszperam coś fajnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin
Moderator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze (Helenka) Płeć:
|
Wysłany: Wto Wrz 19, 2006 09:21 Temat postu: |
|
|
To co najbardziej mnie urzekło to aranż, sposób w jaki zmienił ten utwór. Wogóle ajzaci są świetnymi muzykami. Śmiem powiedzieć najlepszymi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Wto Wrz 19, 2006 11:08 Temat postu: |
|
|
Marcin napisał: | Wogóle ajzaci są świetnymi muzykami. |
To fakt Np. połowa uczestników Konkursu Chopinowskiego to Azjaci
I zawsze zajmują wysokie miejsca
|
|
Powrót do góry |
|
|
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Wto Wrz 19, 2006 11:53 Temat postu: |
|
|
Wcale mnie to nie dziwi...
Tam dzieci jak tylko zaczną chodzić uczone sa gry na na przykład fortepianie/pianinie etc.. W sumie to one nie robią niczego innego, czy im sie to podoba, czy też nie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Wto Wrz 19, 2006 20:18 Temat postu: |
|
|
HenryLee napisał: | Tam dzieci jak tylko zaczną chodzić uczone sa gry na na przykład fortepianie/pianinie etc.. W sumie to one nie robią niczego innego, czy im sie to podoba, czy też nie. |
Fakt, w Japonii, w oógle na Dalekim Wschodzie zupełnie inaczej podchodzi się do nauki, wychowania itd. Ale dzięki temu ich infrastruktura się tak rozrasta... No i mają genialnych pianistów
Tak sobie pomyślałam, że dziś wrzucę coś extra
A mianowicie GENIALNEGO jazzmana - pianistę, a zarazem świetnego aranżatora - Jacquesa Loussiera.
Słynie on ze swoich jazzowych interpretacji muzyki klasycznej, a robi to naprawdę fenomenalnie!
Więcej na jego temat możecie przeczytać [link widoczny dla zalogowanych].
Sławę zdobył niesamowicie udanymi jazzowymi aranżacjami muzyki Jana Sebastiana Bacha. Rzucił on zupełnie inne spojrzenie na jego muzykę, rozbudował harmonikę i dodał więcej instrumentów i fajne rytmy.
Utworek to [link widoczny dla zalogowanych].
Myślę, że oryginał jest Wam znany, bo to akompaniament do słynnej wersji "Ave Maria" Bacha-Gounoda (granej często na uroczystościach ślubnych)
|
|
Powrót do góry |
|
|
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw Wrz 21, 2006 20:37 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajne. Miło jest posłuchać klasyki we współczesnym wykonaniu, trochę (bardzo!) inaczej zaaranżowanym.
Podoba mi się przeskok w 2 minucie. Z tej "smętnej" części (to określenie nie mam mieć wydźwięku negatywnego) to tej bardziej energicznej. Podoba mi się kontrabas (to kontarbas?) w tle utworu - jakoś zwróciłam na to uwagę (ale w sumie to typowe dla jazzu)
No i zakończenie - klasa
BTW, to opinia laika, proszę się nie śmiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Pią Wrz 22, 2006 21:29 Temat postu: |
|
|
HenryLee napisał: | Podoba mi się przeskok w 2 minucie. Z tej "smętnej" części (to określenie nie mam mieć wydźwięku negatywnego) to tej bardziej energicznej. |
Pierwsza część to w zasadzie dosłowne zagranie tego preludium w wersji bachowskiej (partia fortepianu) z niewielkim udziałem kontrabasu i perkusji. Po drugiej minucie jest czas na improwizację. Chociaż podejrzewam, że była ona już trochę wcześniej zaplanowana. W każdym razie to MA WYGLĄDAĆ na improwizację na bazie tego preludium.
HenryLee napisał: | Podoba mi się kontrabas (to kontarbas?) w tle utworu - jakoś zwróciłam na to uwagę (ale w sumie to typowe dla jazzu) |
Taaak, to kontrabas. Masz rację - W jazzowych utworach bardzo ważna jest podstawa basowa. Często jest to właśnie kontrabas bądź gitara basowa.
HenryLee napisał: | No i zakończenie - klasa |
Niom - bomba! W ogóle utwór jest bardzo dobrze przemyślany. Od "smętnej" częśli początkowej, przez klimatyczny środek, po efekciarski finał. Hehe
HenryLee napisał: | BTW, to opinia laika, proszę się nie śmiać |
Nikt się nie śmieje. Opinia jest naprawdę trafna (znaczy się - ja mam identyczną )
|
|
Powrót do góry |
|
|
|