Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw Sie 03, 2006 19:18 Temat postu: William Wharton |
|
|
William Wharton (Albert Du Aime) – amerykański pisarz (choć on głównie uważa się za malarza ) urodzony 7 listopada 1925 roku w Filadelfii, najbardziej znany ze swojej pierwszej powieści Ptasiek. Autor tworzy powieści obyczajowo - psychologiczne, których bohaterem jest zawsze alter-ego pisarza. Przekazuje w nich prostą, ale przejmującą filozofię życiową, w której najważniejsza jest głębokie i świadome przeżywanie swego życia, wykorzystywanie posiadanych przez siebie talentów i możliwości, a także kultywowanie wartości rodzinnych. (za Wikipedią)
To jeden z moich ulubionych pisarzy, którego książki wręcz ubóstwiam. Ja wiem, że nie każdemu pasuje jego estetyka, a niektórych może wręcz nudzić (de gustibus non dysputant). Ja znajduję w jego twórczości wszystko, co jest mi potrzebne (nie będę się wywnetrzać Yellow_Light_Colorz_PDT_19 ). Polecam gorąco! Jego książki ‘pochłania’ się w jedną noc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Marcin
Moderator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze (Helenka) Płeć:
|
Wysłany: Czw Sie 03, 2006 20:02 Temat postu: |
|
|
Nie znam
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Pią Sie 04, 2006 16:49 Temat postu: |
|
|
Czytalam "Ptaśka". Ale nic poza tym, bo taki jakiś... niesmak czulam po przeczytaniu tej książki...
|
|
Powrót do góry |
|
|
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pią Sie 04, 2006 18:29 Temat postu: |
|
|
Dlaczego niesmak? Nie pasował Ci jego styl, sposób ukazywania rzeczywistości, postrzegania świata, przedstawiona historia, a może coś zupełnie innego?
Pytam z ciekawości
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 17:28 Temat postu: |
|
|
Wiesz, nie pamiętam dokladnie, bo bylam smarkulą jak ją czytalam - do gimnazjum jeszcze chodzilam(i moze wlasnie dlatego tak podzialala na mnie). Chyba wlaśnie sposób ukazywania świata, takie to bylo dla mnie przerażające, zbyt naturalistycznie napisane.
Wiem, że podobne odczucia mialam po przeczytaniu "Blaszanego Bębenka" Guntera Grassa i "Lotu Nad Kukulczym Gniazdem" Kena Kesey.
|
|
Powrót do góry |
|
|
drellka
starting llama
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 303
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: obywatel świata
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 17:32 Temat postu: |
|
|
z Whartona lubie 'spoznionych kochankow' i 'niezawinione smierci' - te dwie ksiazki wciagnely mnie najbardziej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 17:56 Temat postu: |
|
|
anca napisał: | Chyba wlaśnie sposób ukazywania świata, takie to bylo dla mnie przerażające, zbyt naturalistycznie napisane.
|
Heh, Whartona się chyba albo kocha albo nie cierpi
Ale on właśnie tak pisze, oddaje wszystko w sposób bardzo naturalny i właśnie naturalistyczny, przez to też szczery.
a "Lot nad kukułczym gniazdem" też bardzo lubię
|
|
Powrót do góry |
|
|
anca
advanced llama
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Matplanety :) Płeć:
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 18:17 Temat postu: |
|
|
Ja nie mogę powiedzieć, że lubie sposób pisania tych autorów... Ale uważam ich książki za pozycje godne przeczytania. O to chodzi, żeby książka wywolywala jakieś emocje w czytelniku, prawda? Nie każdemu tego typu pióro odpowiada, ale jak książka jest dobra, to zapada w pamięć
|
|
Powrót do góry |
|
|
HenryLee
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon Sie 07, 2006 20:22 Temat postu: |
|
|
Tak, to prawda, ale z czytania trzeba też czerpać przyjemność. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby książka, która mi sie wybitnie nie podobała (właśnie chodzi tu głównie o styl autorów), pozostała w mojej pamięci. A nawet jeżeli tak się jednak stało, to budziła zawsze te negatywne emocje
Ale są też książki 'ciężkie w odbiorze', tak jakby innej kategorii. Pisane specyficznym językiem, traktujące o sprawach 'wszelakich' (niech każdy sobie sam dopowie...), czasami budzące niesmak (ja na przykład napisałaś o Ptaśku). Jednocześnie one wywołuja wypieki na twarzy, dreszcze na ciele, dziwne uczucie niepokoju i sprawiaja, że nie możesz przestać ich czytać, a gdy skończysz to nie możesz przestać o nich myśleć. Heh, a może tylko ja tak mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
|