Smoleńsk

NeonDevil

Czy wstrząsnęła Wami ta tragedia? Ja za polityką nigdy nie przepadałam i nie ufam ludziom, którzy się w nią mieszają, ale jednak dzisiejsza data pewnie trafi do podręczników historii (ale i tak tego nie będą przerabiać ze względu na zbliżający się koniec roku szkolnego i opóźnienia z materiałem Cool

). Trochę się czuję, jakby to było nierealne, a na forach i portalach społecznościowych ludzie po prostu Crying or Very sad

i to tacy, po których bym się tego nie spodziewała. Nawet aż usunęłam linka do artykułu o kanibalach na facebooku, bo mi się głupio zrobiło przy tych wszystkich '[*]'.

HenryLee

Aż przysiadłam, jak o tym usłyszałam.
Pomijając sympatie i antypatie polityczne, to po prostu tragedia ludzka (teraz przede wszystkim rodzin, którym współczuję), nikomu takiej śmierci nie życzę.

seph

Nie da się ukryć, że to naprawdę okropna tragedia. I właściwie ciężko mi było uwierzyć w to, co się stało. I bez względu na to, jakie są moje zapatrywania i podejście do polityki - smutno mi i przykro.

Ale przykre jest też to, że ludzie zamiast normalnie współczuć ofiarom i rodzinom, znowu zaczynają robić szopkę, jak to chociażby miało miejsce po śmierci JP2 (łi lov ju Dżej Pi Tu -_-'). Strasznie mnie ta pompatyczność odpycha (nie mam tu oczywiście na myśli honorów z jakimi przyjęto ciało prezydenta). Tylko czekać aż zaczną pojawiać się jakieś marsze, akcje (vide akademiki AGH) itp. Do mnie to zupełnie nie przemawia. Przekonana jestem, że w przypadku takich ludzi zwykle współczucie przegrywa tu z jakąś dziwną potrzebą zbiorowego umartwiania się i robienia dramy.
Irytują mnie też komentarze, w których ludzie przepraszają prezydenta za to, że mówili o nim źle (tak jakby to teraz miało jakieś znaczenie) i dopiero po jego śmierci zdali sobie sprawę z tego, jakim wspaniałym był człowiekiem. Trochę to obłudne. A wydawać by się mogło, że to jak ktoś umarł nie jest w stanie ani w pozytywny, ani w negatywny sposób zmienić tego, jak żył i jakie decyzje podejmował. Cóż, wychodzi na to, że najlepszym PR-owcem jest śmierć.

O samych mediach to już nawet nie będę się rozpisywać. Jak jest, każdy widzi.

Marcin

Tragedia jakich wiele na świecie o których się nie mówi bądź nie chce mówić.... Podszedłem do niej obojętnie gdyż ci ludzie dla mnie nic nie znaczą. Zresztą dlaczego miałbym się przejmować ludźmi którzy siedzieli na ciepłych stołkach, żyli z naszych podatków i śmiali się nam w twarz. Zamiast zająć się poprawą bytu człowieka woleli zajmować się pierdołami przy których świetnie się bawili i za które brali ogromne pieniądze.W dodatku ta cała medialna otoczka typu: jakimi to oni byli osobistościami, autorytetami i bohaterami jest śmiechu warta. Jeszcze dzień przed wypadkiem 90% tych co ich wychwala napluła by im w twarz. Wszystko jest robione na pokaz. Bardziej przejmuje się głodującymi dziećmi w Afryce, widokiem żebrającej matki z dzieckiem na ulicy bądź biedną rodziną która nie ma pieniędzy na leczenie gdyż nasi "władcy" oraz NFZ ma ich głęboko w dupie. Myślicie że oni by się wami przejęli ? Nie ! Możecie myśleć że jestem bezduszny ale świń których nie obchodzi dobro drugiego człowieka nie jest mi żal. Żal mi jedynie stewardes i pilotów gdyż przez nieudolność władz też musieli zginąć. Gdyby porządnie rozplanowali ten lot to żadnej katastrofy by nie było. Czy myślenie aż tak boli ? Tyle w temacie.

PS Wogóle dali by już spokój w tv ile można o tym gadać. Żałobę powinno się nosić w sercu.

seph

Ja pozwolę sobie jedynie nieśmiało nadmienić, że wśród ofiar katastrofy byli również kombatanci, a tych chyba raczej trudno posądzać o siedzenie na ciepłych stołkach.

Masz trochę racji w tym co piszesz, ale ja raczej powstrzymam się od ocen. Z prawie stu osób, które zginęły, kojarzę jedynie kilka.

Promienne Rachowice

NeonDevil

Aleście przysolili Wink

Po częsci niewątpliwie słusznie. Mnie natomiast przeraża rozmiar tego wypadku - wiem, że bywają większe, ale to, iż nikt nie ocalał przeraża mnie tak, że nie wiem, czy w czasie wakacji rusze się z domu Smile

bo śmierć czyha...

-------------------------------------------------------------------------------
jeezaz, teraz ma trafić na Wawel Evil or Very Mad

to jakaś poryta paranoja, przezież na to nie zasłużył!!

NeonDevil

A tu odpowiednia grupa na facebooku: [link widoczny dla zalogowanych]!/group.php?gid=112735122081643&ref=nf

Marcin

Może jeszcze niebawem nadadzą mu tytuł świętego za cuda które niby dokonał hehe Very Happy

NeonDevil

Moim prezydentem nie został nawet mimo tragicznej niewatpliwie śmierci i bardzo współczuję tym, dla których takim się stał. Bo chyba coś z nimi nie w porządku.