Czego baliście się w dzieciństwie?

HenryLee

Tak mi się ten temat nasunął przy okazji rozmów o Muminkach Smile

Czy rodzice 'chronili' was jakoś przed "strasznymi" rzeczami, bajkami, filmami animowanymi etc.?

Ja zawsze oglądałam i czytałam to, co chciałam (no, były pewne zakazy, to wiadome). I uważam, że trochę strachu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Pamiętam jeszcze taką książeczkę "Bajki dla niegrzecznych dzieci", cudo,

Moja wylicznanka:

-BUKA, kochana BUKA. Pamiętam ten dreszczyk emocji kiedy sunęła po Dolinie Muminków, a wszystko zamarzało.

-Ektoplazma z "Pogromców Duchów", zawsze sie jej bałam

-Jak byłam baaardzo mała, to emitowany był serial animowany pt. "Świetliki" i tam była tak czarownica straszna

(dla czterolatka straszna Yellow_Light_Colorz_PDT_08

)

-Wszystkie baśnie Andersena, braci Grimm (ale te w rzetelnym tłumaczeniu, a nie radosnej twórczości co poniektórych polskich tłumaczy). Może nie, że się ich bałam, ale miały klimacik Smile

Heh, i jeszcze "Archiwum X". W Polsce zaczął być wyświetlany, gdy miałam 9 lat. Widziałam wszystkie odcinki (od samego początku). Dalej boje się Eugene'a Tooms'a

Pewnie coś mi się jeszcze przypomni Smile

A Wy? Czego baliście się w dzieciństwie?

anca

Pamiętam, że jak byłam mała, miałam może jakieś 4-5 lat, rodzice wychodzili gdzieś wieczorem i zostałam sama z babcią. Babcia szybko zasnęła i myślała, że ja też. A mnie się nudziło, stwierdziłam więc, ze obejrze sobie coś na video. Poszłam po cichutku na poddasze i właczyłam sobie "Godzillę" w jakiejś japońskiej wersji. Byłam tak przerażona tym potworem, ze bałam sie zejść na dół po schodach. Siedziałam tam, aż do powrotu moich rodziców. Smile

Baśnie braci Grimm też pamiętam - miałam 2 wielki tomy i czasami mama albo tata czytali mi je na dobranoc (najbardziej przeraziła mnie baśń o Sinobrodym... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!)

Marcin

Haha, dobry temat. Więc tak. Razz

- burzy
- św. Mikołaja
- gumowej maskotki mojego kuzyna. Był to gremlin. Potwornie wyglądał.
- lalki mojej kuzynki a głównie jej rzęs. Były takie długie, brzydkie i odstające. Razz

HenryLee

anca

Albo laleczka Chucky Wink

Marcin

Bisior93

HenryLee

No, laleczka Chucky

Pmiętam jeszcze taki film, gdzie "centrum wszelkich złych mocy" była figurka/maskotka małpka, która miała takie talerze perkusyjne przy łapkach. Wyglądała trochę jak kapucynka kataryniarza (tak była ubrana). Jak działo się coś złego, to uderzała mocno i szybko o siebie te talerze, brrrrrr, też miała dziwny wzrok.

imagination_ana

pametam ze byl taki film ;p
a ya shie balam tego kosciotrupa z bayki o himenie
balam shie i do dzis boye ze ktos mne wbiye nush w plecy

boye shie hodzic po ciemnku po pustym domu- zawshe zapalam swiatlo i robe wshsytko shybko by yak naypredzey wrucic do luzka ;p
balam shie ze yak konczyny mi beda wystawac z łozka to cos mi ye obetnie i zawshe spalam posciskana
balam shie ze umre i ne zobazce wczesney taty

HenryLee

On się Szkieletor nazywał Smile

z zapalaniem światła to mam tak samo, szczególnie kiedy jestem sama (ale wtedy wysyłam zawsze psa 'na zwiady' do pustego, ciemnego pokoju Smile

)

Marcin

Szkieletor sasassasassa Smile

Kurde Dominika uprzedziłaś mnie dosłownie o setną sekundy Sad

imagination_ana

ya mam luzko odrazu na podlodze.. a potwora to mam w shafe ale on yest fayny Smile

tylko yak ktos o tym ne we to shie moze wystrzashyc ale tylko za 1st razem bo on w sume barzdey yest smeshny nish strashny Smile

no i zapomnialabym, moye zmory do dzis

antropofobia, ksenofobia, glassofobia, ochlofobia

HenryLee

Zapytaj swojego potwora, może wie, gdzie się mój podziewa, może sie znają. Tęsknię za nim Yellow_Light_Colorz_PDT_41

I wracając jeszcze do twojego posta: "ksenofobia" też?

Marcin

imagination_ana