Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Najgorszy film jaki kiedykolwiek widzieliście:]
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Dział Kinomana
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 12:11    Temat postu:

Ja też się śmiałam na pierwszej części American Pie (w większosci z głupoty Stiflera) Wink Druga częśc też może być, trzeciej nie widziałm. Co nie zmienia mojej opini, że jest to typowe letnie kino z serii "obejrzyj i zapomnij"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anca
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Matplanety :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 14:12    Temat postu:

Przypomnialo mi się jeszcze parę tytulów:
"Znaki" - przereklamowany i baaaaaardzo nudny, zero akcji i klimatu
"Gothica" - nie obejrzalam do końca, bo... usnęlam... Mial to być wbijający w fotel horror, a wyszla z tego szmira.
Glośno jest ostatnio o filmie Gusa Van Santa "Last Days", o ostatnich dniach z życia Kurta Cobaina. Rok temu mialam okazję ogladać jego poprzedni film pt. "Sloń" (tematem byla masakra w amerykańskiej szkole - nastolatek przynosi wielki karabin i strzela do kolegów). Patrzac z perspektywy czasu, to muszę powiedzieć, ze film ten mocno utkwil mi w pamięci i dal sporo do myslenia. Nie zmienia to jednak faktu, że nie moglam na nim wysiedziec - akcja (celowo) byla spowalniana, ujęcia caly czas byly pokazywane zza plecow bohaterow. Irytujące byly zwlaszcza momenty, w ktorych postacie przemieszcaly sie, np. wzdluż korytarza - taki spacer mogl trwać nawet kilka minut i nic się w tym czasie nie dzialo... Jednym slowem - film cięzki do ogladania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Moderator
Moderator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze (Helenka)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 16:27    Temat postu:

anca napisał:
Glośno jest ostatnio o filmie Gusa Van Santa "Last Days", o ostatnich dniach z życia Kurta Cobaina.


Miałem okazję obejrzeć ten film już jakiś czas temu (thx Bogna Smile ). Wiele osób uważa że film ten jest o Kurcie, jego życiu itd. w związku z czym po jego obejrzeniu są dosyć mocno zawiedzieni i twierdzą że jest on beznadziejny. Film ten wcale nie mial być filmem biograficznym. Jest to artystyczna wariacja inspirowana pamietnikiem z ostatnich dni życia Cobaina. To taki jakby hołd oddany Kurtowi. Ogólnie mówiąc film jest dosyć ciężki w odbiorze. To tak na marginesie. Piszę jakby ktoś nie wiedzał SmileSmileSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 17:30    Temat postu:

a ja uwielbiam Van Santa :smt026
Słoń właśnie taki miał być. Znaczy, nie chodzi o to, że miał byc nudny - miał dać czas na przemyślenia i pozostać w pamięci na długo (w Twoim przypadku spełnił zamierzenie Wink). To nie miała być krwawa jatka, on właśnie tak miał wyglądać. Na tym właśnie polega talent reżysera.

BTW - masakra miała miejsce w szkole w Columbine. Jeżeli chcesz na to spogladnąć z innej strony niz Van Sant, to polecam dokument Michael'a Moore'a pt.: "Bowling for Columbine".

A co do Last Days to zgodzę się z Marcinem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anca
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Matplanety :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 19:09    Temat postu:

Czytalam kilka recenzji filmu "Last Days" i, nie powiem, zachęcily mnie do obejrzenia. Wiem, ze to nie jest doslownie kilka ostatnich dni kurta (tak to skrotowo opisalam po prostu), ale jego historia byla jedynie inspiracją do powstania powstania filmu. Swoją drogą jestem bardzo ciekawa jak zagral tę rolę Pitt (nie Brad Wink ). Wczesniej wydawal mi się takim troche lalusiowatym aktorem, w stylu Leo DiCaprio (nawet jest podobny, prawda??), ale po udziale w "Marzycielach" Bertolucciego zmienilam zdanie. Wybiera dobre role.

O "Sloniu", przed obejrzeniem, też co nieco slyszalam, i nie nastawialam sie na zadna krwawą jatkę Smile Tylko wedlug mnie ten film byl taki... nienaturalny. A już wiem co mnie najbardziej na nim zdenerwowalo - byla taka scena jak glowny bochater siada do pianina i gra (czytaj: męczy) "Sonatę księżycową" Beethovena. Tak strasznie walil w te klawisze, tak bez uczucia to gral, ze mną aż wzdrygnęlo... Ale to pewnie tez bylo zamierzone, hehe Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Moderator
Moderator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze (Helenka)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 19:12    Temat postu:

anca napisał:
Swoją drogą jestem bardzo ciekawa jak zagral tę rolę Pitt (nie Brad Wink ). Wczesniej wydawal mi się takim troche lalusiowatym aktorem, w stylu Leo DiCaprio (nawet jest podobny, prawda??), ale po udziale w "Marzycielach" Bertolucciego zmienilam zdanie. Wybiera dobre role.

Według mnie zagrał dobrze. Smile Nie jest to ten sam Pitt co grał w "Jeziorze marzeń"


Ostatnio zmieniony przez Marcin dnia Pią Sie 25, 2006 15:29, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anca
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Matplanety :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 19:19    Temat postu:

Eeeeeeeeee, a on gral w "Jeziorze Marzeń"?? Nie wiedzialam nawet...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Moderator
Moderator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze (Helenka)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw Lip 27, 2006 19:23    Temat postu:

Ano grał jakiegoś tam młodego kogucika który nie zdążył się jeszcze opierzyć RazzRazzRazz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HenryLee
Administrator
Administrator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 2486
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 19:44    Temat postu:

Właśnie mi się przypomniało---> Dude, Where's My Car?
Niedawno na Polsacie leciało. Pomyslałam, a co mi tam, obejrzę. Nie dotrwałam do końca. Tak durnego filmu to juz wieki nie widziałm. Nawet, jeżeli mówimy tutaj o filmach z kategorii "najdurniejszych amerykańskich komedii dla nastolatków", dla tego filmu trzeba by było stworzyć osobny dział.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
anca
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 674
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Matplanety :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Lip 28, 2006 20:03    Temat postu:

Aaa, to prawda Smile Ale żeby zagrać takich przyglupów, to też trzeba się wczuć Very Happy

Ja nie moglam obejrzeć "Nocy w Roxbury" - z podobnych przyczyn...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Promienne Rachowice
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiadomo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Sie 25, 2006 14:35    Temat postu:

najgorszy film, hmm wiele takich
ale naj naj to chyba "Chłopak rzeźnika" Kwadratowy
taki debilny, że zapamiętałam tylko jedno zdanie

'patrz, jak ta rybka zapierdala' Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Moderator
Moderator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze (Helenka)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią Sie 25, 2006 15:25    Temat postu:

Promienne Rachowice napisał:

patrz, jak ta rybka zapierdala' Kwadratowy

Intrygujący tytuł Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Promienne Rachowice
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiadomo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią Sie 25, 2006 15:35    Temat postu:

Marcin napisał:
Promienne Rachowice napisał:

patrz, jak ta rybka zapierdala' Kwadratowy

Intrygujący tytuł Laughing Laughing Laughing


to nie tytuł, tylko jedna kwestia wypowiadana
przed głównego, /bodajże 10 letniego/ bohatera Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcin
Moderator
Moderator


Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 1793
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze (Helenka)
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią Sie 25, 2006 15:41    Temat postu:

Promienne Rachowice napisał:
to nie tytuł, tylko jedna kwestia wypowiadana
przed głównego, /bodajże 10 letniego/ bohatera Kwadratowy

Faktycznie. Mój błąd, źle doczytałem posta. Tak to jest jak się pisze xxx postów dziennie. Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Promienne Rachowice
advanced llama
advanced llama


Dołączył: 23 Sie 2006
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiadomo
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie Sie 27, 2006 15:15    Temat postu:

przypomniała mi się komedia z Jimmem Carey /czy jak to się pisze/
'Głupi i głupszy' - rzeczywiście tytuł adekwatny, bo napady śmiechu się ma z głupoty tego filmu Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum LLAMAS SOCIETY Strona Główna -> Dział Kinomana Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Emule.
Regulamin