Babel

anca

Ostatnio w końcu wybrałam się do kina Smile

Wybór padł na "Babel".

Mimo średnich recenzji postanowiłam pójść akurat na ten film. I rzeczywiście nie zawiodłam się. Jak dla mnie to świetne kino - Inarritu (21 gramów, Amores Perros) stanął na wysokości zadania i nakręcił wspaniały film (zresztą ten reżyser nie schodzi nigdy z poziomu i wiadomo, że czego się dotknie - zawsze wychodzi). Mr. Green

Główną zaletą filmu była jego wielopłaszczyznowość: kilka zupełnie odmiennych wątków z najróżniejszych stron świata, które łączy jedna rzecz, jeden, można by powiedzieć, błachy moment z przeszłości, który powoduje taki ciąg zdarzeń a nie inny, takie właśnie konsekwencje.

Podobało mi się też to, że nie wszystko było w tym filmie dopowiedziane. W sumie zakończenie jest, ale co potem się stanie z bohaterami - nie wiadomo. Poza tym, naprawdę dał mi ten film do myślenia. Zwłaszcza wątek japońskiej głuchoniemej dziewczyny mnie poruszył, kazał mi się zastanowić nad samotnością i nieszczęściem.

Mówi się, że film ten jest o trudnościach w porozumiewaniu się między ludźmi, o wzajemnych relacjach, niezrozumieniu i różnych kulturach. Wszystko to prawda.

Większość krytyków zarzuca reżyserowi, że zrobił film zbyt monumentalny i przerysowany - po prostu sztuczny. Wiadomo - taka historia jak główny wątek tego filmu, jest mało prawdopodobna. Ale do mnie mimo wszystko on przemawia. Poszczególne cząstki układają się w poruszającą historię.

Zachęcam do obejrzenia!

[link widoczny dla zalogowanych]

-------------------------------------------------
Tak na marginesie: gra w tym filmie świetny [link widoczny dla zalogowanych]
Występował m.in. u Almodovara w "Złym Wychowaniu" (kapitalna i odważna rola transwestyty), w "Dziennikach motocyklowych" (zagrał samego Che Guevarę), a teraz wchodzi do kin najnowszy film z jego udziałem: "Jak We Śnie" (reżyserem jest twórca "Zakochanego bez pamięci", czyli ta pozycja również zapowiada się interesująco)
Nie dość, że utalentowany (był na stypendium w szkole aktorskiej w Londynie, umie biegle 4 języki) to jeszcze jest superprzystojny!!

:

HenryLee

Ja go jeszcze nie widziałam, ale zobaczę na pewno!

Po pierwsze (i najważniejsze) - Inarritu
Po drugie - Pitt (tak, lubię Brada Pitt'a Yellow_Light_Colorz_PDT_08

jest dobrym aktorem)
Po trzecie - Bernal

drellka

HenryLee

drellka

Ale jako Juan podszywający sie pod Ignacia też był niezły. Widze scenę, kiedy w białych majtkach wskakuje do basenu Very Happy

Itka

Mnie Babel się podobał. Obejrzałam przez Brad'a - taka choroba psychiczna

, ale okazał się faktycznie interesującym i dającym do myślenia filmem. Tylu ludzi, zupełnie różnych, mieszkających w różnych, totalnie odległych częściach świata, o innej kulturze, wyznających inne zasady, nagle łączy jedna sprawa.
Podobał mi się.